poniedziałek, 13 października 2014

Kolory






Kiedyś jej nie lubiłam. Było wiele powodów. Coraz szybszy zmrok. Powrót do szkoły. Chłodne wieczory. Mroźne poranki. Czas melancholii. Wieczna plucha. Oblepiająca z każdej strony wilgoć.

W tym roku przyniosła nieoczekiwaną radość. Radość dziecka, które dopiero poznaje świat. A różnokolorowe liście widzi tak naprawdę po raz pierwszy w życiu.

Dzisiaj jesień to przede wszystkim piękne lśniące kasztany. Złote liście. Ciepłe promyki słońca na twarzy. Uśmiech dziecka, które spaceruje szurając nóżkami pomiędzy dywanem z liści. Jego zafascynowana mina, gdy podnosi zielone, żółte, pomarańczowe czy czerwone listki. Nawet deszcz nie jest taki smutny, gdy mamy w planach bieganie po kałużach.

Nie ma co ukrywać, że tegoroczna jesień nas rozpieszcza. Oby do grudnia :)







- Gdzie jest mokre?
- O tu.




3 komentarze:

  1. U nas jesień wystrzałowa, a ja tęsknię za taką sielską anielską, jak na zdjęciach. Piękne te liście i Mateuszek między nimi:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Was to jakiś hardcore... Aż się wierzyć nie chce :(

      Usuń
  2. Dobrze by było żeby została jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz będzie widoczny po zatwierdzeniu.
Niecenzuralne i obraźliwe treści nie będą publikowane.