Za mało czasu na wszystko, mieszkanie nieogarnięte i marudzący maluch to nasza aktualna codzienność. Wtorek - dzień babci więc wycieczka do babci Halinki i pożegnanie cioci wracających do Anglii, środa - urodzinki taty więc i goście :) była druga babci z dziadkiem i ciocia Ania z Zuzą. W czwartek pojechaliśmy w końcu zobaczyć nowe mieszkanie wujka Adriana. W piątek niby odpoczynek, ale Mati miał płaczący dzień. W sobotę byliśmy na roczku kuzyna Filipa, a dzisiaj basen i przyjeżdża ciocia Iza z wujkiem Przemkiem.
Parę zdjęć z zeszłego tygodnia i naszego ślubu :)
Zapracowany tydzień mieliście :) A w ogóle to mi się podoba Mateusz pod muchą - genialnie *-*
OdpowiedzUsuń